Cechy naszego produktu to najważniejszy czynnik decydujący o jego sukcesie. Równie ważny jest jednak tekst sprzedażowy…
Cechy naszego produktu to najważniejszy czynnik decydujący o jego sukcesie rynkowym. Równie ważny jest jednak tekst sprzedażowy, którym zachęcimy klienta do skorzystania z naszej oferty. Jak napisać taką treść?
Poznaj swojego klienta
Aby wiedzieć, jaką korzyść możemy zaproponować klientowi, musimy go najpierw poznać. W tym celu możemy stworzyć persony. Są to postaci projektowanych odbiorców naszego tekstu. W opisie każdej z nich powinny się znaleźć:
– dane demograficzne (jak wiek, miejsce zamieszkania, sytuacja zawodowa, wykształcenie, status związku),
– pragnienia, potrzeby, aspiracje i obawy,
– typowy rozkład dnia pozwalający określić, w jakich sytuacjach klient może wejść w styczność z naszą marką.
W personach należy zatem uwzględnić kluczowy dla tworzenia tekstu sprzedażowego czynnik — potrzeby klientów. Mogą być one związane z brakiem danej rzeczy (np. brakiem strony internetowej) lub potrzebą zmiany sytuacji na lepszą (np. gdy klient ma stronę internetową, ale jest ona przestarzała i niedostosowana do obsługi urządzeń mobilnych).
W pierwszym przypadku będziemy musieli przekonać klienta, że w ogóle potrzebuje strony internetowej. Być może obywał się bez niej całe lata i nie widzi sensu inwestowania w tego typu produkt…
Jak tworzyć opisy produktów
Perswazyjny i dobrze wpisujący się w potrzeby klienta opis produktu potrafi sprzedać towar. Napisany nieumiejętnie, zniechęcić klienta…
Perswazyjny i dobrze wpisujący się w potrzeby klienta opis produktu potrafi sprzedać towar. Napisany nieumiejętnie, zniechęcić klienta do zakupu. Aby stworzyć skuteczny tekst sprzedażowy dla sklepu internetowego, potrzeba jednak nie tylko wyczucia stylu, ale też wiedzy dotyczącej SEO i znajomości konsumenta. Jak pisać, aby zainteresować go swoją ofertą?
Opis produktu w pigułce
– opis produktu w sklepie internetowym dzieli się na krótki, prezentujący w skrócie cechy towaru, oraz długi, będący rozwinięciem krótkiego,
– tytuł opisu powinien zawierać główną frazę kluczową, którą jest najczęściej nazwa produktu i cechą, która go wyróżnia. Tytuł należy oznaczyć atrybutem H1,
– krótki opis powinien mieć długość ok. 500-1000 znaków ze spacjami,
– nie istnieją zalecenia co do ilości znaków długiego opisu, ale należy się starać, aby był on raczej zwięzły. Duża ilość treści często zniechęca klientów, którzy mogą przejść na stronę oferty – operującej bardziej skondensowanym językiem,
– tekst należy podzielić na akapity przedzielone nagłówkami zawierającymi frazy kluczowe lub ich odmiany. Śródtytuły powinny być oznaczone kolejno atrybutami H2, H3…
– opis należy uzupełnić zdjęciami, które powinny być oznaczone atrybutami alt (mogą się w nich znaleźć słowa kluczowe),
– opisy w żadnym razie nie mogą być skopiowane ze strony producenta lub konkurencji — to najlepszy sposób na obniżenie rankingu sklepu w Google,
– także opisy podobnych do siebie produktów muszą się między sobą różnić — również ze względu na SEO…
Co to jest remarketing i dlaczego musisz to wiedzieć
97% osób, które po raz pierwszy odwiedzają stronę sklepu, nie dokonuje w nim zakupu. Brzmi strasznie, prawda? Na szczęście…
97% osób, które po raz pierwszy odwiedzają stronę Twojego sklepu, nie dokonuje w nim zakupu. Brzmi strasznie, prawda? Na szczęście możesz się postarać, by te osoby pojawiły się u Ciebie ponownie. Służy do tego właśnie remarketing. Na czym polega i jak można go wykorzystać w Twoim e-biznesie?
Remarketing (lub retargeting) to działania polegające na skłonieniu użytkownika do ponownych odwiedzin na stronie.
Czy to działa?
Łatwo możesz stać się celem kampanii remarketingowych, jeśli np. interesujesz się zakupem nowego smartfona, przeglądając modele w różnych sklepach. Wtedy gdziekolwiek spojrzysz, zaczynają się pojawiać reklamy telefonów (oczywiście tylko w internecie, ale wszystko przed nami…). Możliwe, że będzie to dla Ciebie irytujące, i tak może też zirytować część Twoich potencjalnych klientów.
Statystyki pokazują jednak, że remarketing działa. Nawet ¾ zakupów może być dokonywane przez osoby, które wchodzą na stronę sklepu po raz kolejny. Czasem tych odwiedzin może być nawet kilkanaście.
Kluczem do skuteczności kampanii remarketingowej jest odpowiedni wybór użytkowników, do których kierujesz działania. Można uniknąć w ten sposób wydatków nieprzekładających się na sprzedaż oraz wspomnianej irytacji odbiorców…
Jak sprzedawać poza sezonem?
Choć wydawać by się mogło inaczej, w sklepie internetowym nie możemy liczyć na równomierną sprzedaż przez cały rok…
Choć wydawać by się mogło inaczej, w sklepie internetowym nie możemy liczyć na równomierną sprzedaż przez cały rok. Niestety, jej spadek odczujemy, jeśli oferujemy produkty związane z konkretnym sezonem lub np. w czasie wakacji, kiedy klienci udają się na urlop i na to przeznaczają większość swoich środków. Jak więc radzić sobie w gorszych dla sprzedaży okresach?
Kiedy sprzedaje się mniej?
Sezonowość w sprzedaży związana jest zarówno z kalendarzem, jak i specyfiką branży. Oferując produkty, na które popyt jest jedynie w określonej porze roku (np. sprzęt do sportów zimowych), siłą rzeczy musimy się liczyć z tym, że klienci będą mniej zainteresowani naszą ofertą przez pozostałe miesiące.
Naturalny spadek sprzedaży występuje w sezonie wakacyjnym oraz w styczniu, kiedy po wydatkach świątecznych i okresie wyprzedaży klienci ograniczają zakupy. Krótki przestój ma miejsce także po popularnych handlowych świętach, czyli Black Friday i Cyber Monday.
Aby zrozumieć, jaki jest wpływ tych okresów na naszą sprzedaż, a także określić sezonowość sprzedaży związanej konkretnie z rodzajami oferowanych produktów, należy monitorować i analizować zachowania naszych klientów. Podobna analiza pozwala przewidzieć, kiedy sytuacja sklepu będzie trudniejsza, a także wiedzieć, na kiedy zaplanować ewentualne działania zaradcze.
Może się też zdarzyć, że w sklepie ze zróżnicowanym asortymentem wahania w sprzedaży będą dotyczyć określonych grup produktów. Należy wtedy opracować zindywidualizowany kalendarz dla każdej z nich, aby mieć pewność co i kiedy gorzej się sprzedaje…
Kampania e-mailingowa a zewnętrzne bazy danych
Mailing jest skuteczną metodą zwiększania sprzedaży. Ale do kogo go wysyłać, gdy nie masz jeszcze własnej bazy…
Mailing jest skuteczną metodą zwiększania sprzedaży. Ale do kogo go wysyłać, gdy nie masz jeszcze własnej bazy mailingowej? W sieci można natknąć się na kuszące niskimi cenami ogłoszenia sprzedaży baz. Czy warto z nich skorzystać?
Poza prawem
Jak tworzone są dostępne w sprzedaży mailingowe bazy danych? Często służy do tego skaner adresów mailowych kopiujący je ze stron internetowych. Jednak to, że ktoś udostępnił publicznie swój adres, nie oznacza, że można do niego wysyłać informację handlową. Skoro nie wyraził na nią zgody, takie działanie jest niezgodne z prawem, tym bardziej po wejściu w życie RODO.
Na setki osób, które otrzymają taki spam (bo czymże innym jest niezamówiona oferta handlowa), może znaleźć się ktoś, kto złoży skargę do Generalnego Inspektora Danych Osobowych. Wtedy grozi Ci grzywna w wysokości do 3% przychodu firmy z poprzedniego roku kalendarzowego.
Grzech spamu
Zbudowane nielegalnie bazy mailingowe pełne są ponadto nieaktualnych lub nieistniejących adresów. Właściciel takiego e-maila nigdy nie wypełnił formularza wyrażenia zgody na otrzymanie informacji handlowej ani tym bardziej nie kliknął link aktywacyjny z wiadomości potwierdzającej wpis do bazy. W związku z tym nie wiadomo, czy ktokolwiek z adresu korzysta…